Monday 30 September 2013

Kulinarne przeboje...


Postanowilam poruszyc pewien temat. Temat jedzenia! Pysia oprucz mleczka zaczela jesc obiadki juz w wieku 20 tygodni. Trzeba bylo no bo trzeba no bo szkoda bylo dziecka, widzac nas jedzacych cokolwiek wlepiala te swoje piekne czarne slepia a po brodzie ciekla jej slina tak bardzo chciala juz czegos sprobowac. No wiec na pierwsza probe poszedl jogurcik. Jogurcik byl eee-taaam. Kupilismy sloiczek. Przy sloiczku, placz jakby kto ze skory obdzieral!Owocki??A skadze, tak sie krzywila jakbym co najmniej pol cytryny jej do buzki wycisnela!No to zlapalam sie za gotowanie. I tu byl strzal w dziesiatke. 





Pysia wsuwala pieknie. Ale nie dlugo...Nagle nastapil bunt! Odwracanie glowy, buzia zamknieta na klodke, nie bedzie jesc.No to mamcia wolowinki ugotowala dzidzi a to kurczaczka a to rybki i se to mamcia musiala  wszystko ladnie sama zjesc bo dziecko nie chcialo koniec i kropka o! I przecie to dobre z przepisow Annabel Karmel! Ale nie i nie. No to postanowilam sprobowac sloiczka... No i teraz znowu sloiczek smakuje...teraz to i jogurcik i owocki... A mamusine obiadki NIE :( no to mamcia smuta :( Wiem wiem moze jeszcze polubi ale ja cale serce wkladalam w obiadki dla mojego serduszka i nie wiem co zrobilam zle i co poszlo nie tak?... Oh well... Sprobuje jeszcze raz niedlugo...



Jedno jest pewne! Pysia jest chyba najwieksza fleja na swiecie jesli chodzi o jedzenie! Serio! Chyba nie ma miejsca dookola niej ktore nie byloby upaprane! Jedzenie jest absolutnie wszedzie. Cala ona , cala ja, czasem pies ( chciaz jemu to akurat nie przeszkadza) podloga , dywan , meble , sciany ... Wszystko! A do nosa to tak gleboko jej wlazi ze potem to tylko gruszka pomoze bo dziecko oddychac nie moze. Jak bylo cieplo to jeszcze fajnie bo niuncia w samej pieluszce w ogrodku na sloneczku na golaska a potem siup flejtuszka do wody i Pysiowata czysta :) a teraz chlodno , Pysia zaglucona to ubrana byc musi a wiec w czymkolwiek je to nadaje sie potem do smietnika! Bo nie da rady doprac nawet jesli zrobilabym to od razu.




 Sprawa jasna Ronnie na tym korzysta no bo ile on sie z podlogi i mebli nazlizuje! O Pysiowych raczkach nawet nie wspominam bo po obiadku nic na nich nie znajdziecie, juz on sie o to postara :P
Tak tak on to korzysta na tym jak Pysia strzela z lyzki jak z procy ( bo oczywiscie tocze z nia zawzieta walke i wyrywamy sobie lyzeczke ktorej zawartosc laduje na dowolnym CZYSTYM czyms) a i po buzi czasem polize jak na raczkach juz nie ma. 




Za to ciagle nie moge zrozumiec czym dzieci sugeruja sie przy wyborze prowiantu??? No bo to-NIE tamto-NIE a brudne buty czemu nie? W jej menu znajdziecie sznurowki, psie zabawki,metalowe rury,odkurzacz, dywan...no i te chusteczki nawilzone... Az normalnie musialam sprawdzic jak to smakuje i az mnie skrzywilo :/ wiec pytam ja sie! Dlaczegoz one jej tak bardzo smakuja ?!
Czy moze to moje wyczucie smaku jest ulomne i nie potrafie otworzyc sie na nowy "trend kulinarny"???! 



Nie wiem? Ale wiem jedno! Pysia jest dziwolagiem! I wszyscy wiemy po kim to ma ! Po mamci of kors wiec sie jej wybacza ;) <3

Saturday 28 September 2013

Zbulwersowana !!!



Byc moze tym co napisze kogos uraze, obraze , zasmuce czy nawet zdenerwuje , ale chce wyrazic swoje zdanie na pewien temat ktory strasznie nie daje mi spokoju i mnie irytuje!
A wiec jak dobrze wiecie na blogach mamusiek konkurs konkursa konkursem pogania. Tematy sa przerozne tak jak i reguly ale przede wszystkim chodzi w tym o jedno! O ZABAWE! Niestety nie kazdy uczestnik takiego konkursu jest tego swiadom :/ Jak dla mnie sa to ludzie ktorzy nie potrafia przegrywac z klasa.Wiadomo ze nikt nie lubi przegrywac!!! NIKT! No ale ludzie...prosze was...to jest zabawa! Zabawa na pobudzenie wyobrazni , bycie kreatywnym a nawet cwanym! Ja sledzilam pilnie jednego bloga ze wzgledu na moja pasje i widzialam konkurs ale nie przychodzilo mi nic do glowy czym moglabym zablysnac ( bo bylo tyle swietnych zdjec!!!). Przy nastepnym konkursie postanowilam ze sprobuje i wzielam udzial i kiedy wygralam jedna z nagrod to az nie moglam w to uwierzyc! Cieszylam sie jak glupia! Ale to nie nagroda sprawila mi taka radosc a fakt ze komus spodobalo sie moje zdjecie, pomysl i podbudowalo mnie to do dalszego dzialania. Wzielam udzial w jeszcze kilku konkursach, oczywiscie nie wygrywam w  kazdym jednym ale udaje mi sie gdzie niegdzie, nie wszedzie zdjecie ktore wyslalam bylo mega fajne w porownaniu do zdjec innych i wiadomo, nadzieje mialam ale sama w podswiadomosci czulam ze nagroda nalezy sie innym. Nie komentowalam i nie lamentowalam jaka to ja nieszczesliwa jestem i jakze organizator jest niesprawiedliwy. Zaakceptowalam fakt i stwierdzilam ze nie ten to nastepny. I mam nauczke ze w nastepnym musze sie bardziej postarac i wykazac. I nie moge zrozumiec jak ludzie maja czelnosc w sposob niekulturalny  wyrazac swoja negatywna opinie i miec pretensje do kogos kto poswiecil swoj wolny czas i energie na zorganizowanie takiego konkursu! To sie tak wydaje ale znalezienie sponsorow , stworzenie plakatu czy nawet postu konkursowego zajmuje wieki a co dopiero bezustanne dodawanie zdjec, odpisywanie na maile itd. Jesli decyzja zostala podjeta ze wygraly dane zdjecia, widocznie ten kto je ocenial w jakis sposob sie nimi ujal, w jakis sposob do niego trafilo czy nawet go rozbawilo. Jednym slowem odstawalo od innych nawet jesli tylko w wyobrazni tej osoby. Ja zawsze sie staram wymyslic cos orginalnego (dla satysfakcji a nie tylko nagrody) czy nawet wysylam zdjecia ktore juz mam tylko obrobie odpowiednio  zeby w jakis sposob odroznialy sie od innych. Wiadomo, nie zawsze wychodzi ale nie siedze i nie uzalam sie nad soba i nad tym jaki ten swiat jest okropny tylko dostaje kopniaka w tylek i mobilizuje mnie to do dzialania. I naprawde szkoda i przykro mi tych mam blogerek ktore musza sie uzerac z takimi ewenementami  bo robia cos za NIC i jeszcze dostaja za to bure. Niektorzy powinni dorosnac i zastanowic sie nad swoim zachowaniem i nad tym jaki przyklad daja innym a szczegolnie swoim dzieciom. I moze kogos z was urazilam i nie bedziecie tu wiecej zagladac ale prawda jest taka ze to jest moja opinia na ten temat i jej nie zmienie.Amen 

Klapouszek :D

Nie ma to jak z rana obudzic sie w dobrym humorze! A nasz poprawil sie jeszcze bardziej jak listonosz wrzucil nam przez skrzyneczke paczuszke od uroczej https://m.facebook.com/profile.php?id=169087716522614


Dziekujemy za mega szybka produkcje i mega szybka wysylke! Juz kochamy naszego klapouszka i niedlugo chyba sie skusimy na ktoras z pieknych opaseczek bo modnisia Pysia opaseczki to jak rekawiczki zmienia :D 

Polecam wam goraco piekne wlasnorecznie robione produkty od

Pysia juz kocha swoja czape :) 
Jak widac jest rowniez smakowita :D


Friday 27 September 2013

Bardzo gleboki post :P (not)

Pysia nocny-marek. Poszlo toto spac o 20ej i o 21ej wstala rzeska i very hyper active! No to smy sie tulkaly przed tv (ogladajac film Arachnofobia :0 ) do 23ej , po harcach i figlach...
Lezalo sobie to malenstwo przytulone do mojej piersi i ziewalo wzdychalo i gaworzylo i po raz tysieczny TAK bardzo chcialam wiedziec co moj Pysiulek sobie mysli , co czuje , czego chce i co lubi. Czy np tym jej gaworzeniem probuje mi cos powiedziec czy po prostu robi to bo sie nauczyla i skoro moze to bedzie :P
I dlaczego powtarzam dlaczego!! truskawkowy syropek jest taki BEEE a chusteczke nawilzana mozna ciumkac ile wlezie jesli tylko ja skads wytrzasnie?!?

<=== Hmmmmm gdzie sie podzial paczeeeeeek???...
Czyz to nie lukier na tych pieknych usteczkach ???  ;)

Jak widac na zalaczonym obrazku moje zdjecia prawdziwie ukazuja obraz macierzynstwa... "Perfekcyjnie" skadrowane... Panie i panowie, ogromne brawa dla miszcza drugiego planu... Smietnika pelnego zuzytych pampersow =))















NieAnonimowa Zakupoholiczka (",)

Legenda glosi ze baby to tylko na shopping by chodzily...czy ja wiem???...ja nie cierpie tlumow w centrum i przeciskania sie i wpadania na bavanow ktorzy postanowili stanac nagle jak kolek na srodku twojej drogi...ehhhhh.....albo ogladasz sobie spokojnie i grzecznie co maja ciekawego, przerzucasz wieszaczki a tu nagle wyrasta kolo ciebie jak grzyb po deszczu jakas franca ktora dokladnie w tej samej chwili chce koniecznie te same wieszaczki przerzucac!... I cisnie sie toto przed ciebie...pcha...maca TWOJE wieszaczki! I co? Chcialoby sie tak odwinac i sieknac w ta pusta pecyne ale nagle zdajesz sobie sprawe ze taki bavan nie jest wart zachodu a szczegolnie zlosci (bo jak wiemy zlosc pieknosci szkodzi a tego bysmy przeciez nie chcieli). Wierze w karme wiec wiem ze jeszcze cos na tych zakupach jej pojdzie nie tak :P juz karma sie o to postara :D


Wiec to juz wiemy shoppingowi w centrum mowie stanowcze NiE ! Chyba ze o 10 rano w srodku tygodnia.
Mam jednak jedno "male" zboczenie" (tak jak zreszta pewnie kazda matka,ale skadze ja mialabym to wiedziec?przecie pierwszy raz jestem matka :P )...
Jestem uzaleniona od Pysiowego shoppingu!!! Ja nie przestaje kupowac jej ubranek i butow! Ale nie moge no ! Nie moge przejsc obojetnie kolo sklepu kiedy wiem ze tam w srodku czekaja na mnie takie slodkie malenkie skarby.Po prostu sie nie da! A juz totalnego fisia mam na punkcie trampeczek i buzikow :) 
I nawet wczoraj przytargalam do domu nastepne 2 pary a wyskoczylam tylko na chwile po gazete i ziemnioki...Ale przeciez w moim miasteczku jest tyle fajniusich malutkich sklepikow do ktorych az grzech byloby nie zajrzec!


No i jak ja moglam przejsc kolo takich pieknosci obojetnie??? <3


Pysia pozuje modeleczka moja mala :) 
Wie ze mama ma obsesje na punkcie pstrykania dlatego sie zawsze slicznie usmiecha :) ale bywaja i momenty ze sobie mysli "mum are you for real??" i sie buntuje rozbojnica mala a efekty tego mozna zobaczyc ponizej :P



Hahahahahaha...

Najgorsze ze trudno sie z tymi wszystkimi ubrankami rozstac :( tatko marudzi zeby to wszystko sprzedac a przeciez to wcale nie takie proste... Sentyment rzecz jasna...
I tylko upycham jak szalona pod lozkiem w pokoju goscinnym zeby tylko zeszlo mu z oczu i zeby zapomnial...a sama sie o to pozniej potykam...  Oby tylko przeciagnac najdluzej jak sie da! :D
Tak tak ja wiem ze kiedys nadejdzie taki dzien ze trzeba sie bedzie z tym wszystkim pozegnac no ale po co nie potrzebnie przyspieszac?? :P

 
Pose pose pose ... Hehe



Mam nadzieje ze Pysia cieszy sie z zakupkow jakie jej mamcia sprawia hehe zaloze sie ze dba tylko o to zeby jej bylo cieplo i wygodnie a w jakim kolorze i kroju to nie robi jej roznicy.
Ale mamcia kocha swoja Pysie niewyobrazalnie mocno i chce jej dac wszystko co najlepsze ,co moze  i co sie tylko da <3



A tak mama opatulila rozbojnika zeby ciepelko bylo... <3



Wednesday 25 September 2013

Best Friends For Life <3



Pysia i Ronnie... Parka niczym z kabaretu...
Dla jasnosci Ronnie jest 1,5 rocznym psiakiem rasy Doberman. Jest "miekki" jak gabka i chociaz ludzie na jego widok robia po gaciach to mimo wszystko jest nie grozny i jedyne co moze byc w niebezpiecznstwie bedac w jego poblizu to pluszowe zabawki bo z przyjmnoscia odgryzie oczko albo uszko :P 
Rzekloby sie "uwazaj" i tak tak ja uwazam ale chyba bardziej musze uwazac zeby to Pysia nie zrobila jemu krzywdy bo robi z nim co chce a on dzielnie znosi wszystko :)


Poniewaz Pysia w swoim dorobku ma juz dwa zeby wiec jest na etapie gryzienia WSZYSTKIEGO!!! Oczywiscie w ruch idzie psi nos...ucho...ogon... Dzielny jest Ronnie dzielny, czasem zapiszczy i sie obruszy ale nigdy nie probowal jej "oddac" cale szczescie (tfu tfu tfu odpukac trzy razy w niemalowane <puk puk puk>tak na wszelki wypadek).


No a ja przecie probuje ich rozdzielic no bo ilez wlosow ona sie przy tym nazre ale oni uparcie do siebie daza... Odwroce sie na 5 sek a oni juz sie do siebie czolgaja. 
Zabawkami oczywiscie sie dziela. Ronnie coraz to cos jej podrzuci a ona majac mnoooooooostwo przeroznych zabawek (oczywiscie WSZYSTKIE "poukladane" na podlodze w salonie) bedzie bawila sie jego brudnymi i smierdzacymi gryzakami. 


 A zeby tego bylo malo to wynalezli sobie calkiem nowa "ZABAWE"

Reguly:
Pysia wystawia jezyk ===> Ronnie wystawia jezyk
Ronnie lize Pysiowy jezyk ===> Pysia lize Ronniowy jezyk

Ubaw po pachy :/ niby pies ma zawsze czysty jezyk ( szczegolnie po tym jak sie nazre ziemi) ale no prosze was ... Przeciez on sobie lize jajka!!!
A wlasnie co do jajek! Jego jajka tez kiedys przypadkiem znalaZly sie w jej garsci ale wtedy to Ronnie uciekal gdzie pieprz rosnie.



 Rosnie Pysiowy obronca :) takiemu to nikt nie podskoczy bo juz teraz widac gleboka wiez miedzy nimi i watpie czy pozwoliby ja komus skrzywdzic!
I to jest piekne! 
Najwazniejsze ze Pysia ma pierwszego przyjaciela! Prawdziwego! Wiernego! Kochajacego <3


A tu dowod na to ze przyjazn kwitla od poczatku :D








 

Cz£apu-cz£apu <3



Tak jest! Nadszedl ten dzien! Pysia w koncu nauczyla sie raczkowac :D mamusia dumna A JAK! Ciagle jeszcze w wiekszosci czolga sie jak komandoska ale profeajonalnie na kolankach przemaszerowac juz umie! 


A w jaki sposob najlepiej jest cos uczcic jak nie maly malym shoppingiem ;D 
A wiec Pysia wskoczyla do wozka i ruszylysmy na polowanie. Cos nam tam w raczki wpadlo ale najbardziej zadowolone jestesmy z sukieneczki i trampeczkow :))) ( badzmy szczerzy... Ja jestem bo ja to ni ziebi ni grzeje :P )
Ale mamci lubi jak jej Pysia ladnie wyglada :) w domu ta potarabania po podlodze ze po 5 min jest caaaala czaaaarna... Ale co sie dziwic jak ma sie takiego malutkiego pieska jak Ronnie , przeciez wiadomo ze sie naniesie ;)


Moje dZiecko to akrobatka! Dlaczego jej ulubiona zabawa jest zjezdzanie z kanapy glowa w dol? Kiedys ktos jej nie zlapie i bedzie boom o! A wtedy szloch i lament i wieeeelka sliwa na glowie :(
Miejmy nadzieje ze z tego wyrosnie.




A to nasze dzisiejsze lupy ;D






JEST PYSIA ======> NiE MA PYSI !!! :0


http://m.youtube.com/watch?feature=c4-feed-u&v=7X2opHY8WMY


Tuesday 24 September 2013

Cudenka :)




O jaaaaaaa! Widzieliscie wy to?!! W takiej poscieli to mozna miec tylko same fajne sny! A na sam widok chce sie rzucic i zanurzyc pod kolderke! Koniecznie trzeba sobie taka sprawic! Tegoroczny MUST HAVE!

A komplety poscieli dla dzieciaczkow sa po prostu boskie! Tak jak rozki zreszta!



 

Zdecydowanie polecam PRACOWNIE BABCINEJ POSCIELI! Sprawdzcie to koniecznie! Klik klik link ponizej ===>
https://m.facebook.com/PracowniaBabcinejPoscieli?__user=1347077764

Monday 23 September 2013

Matlock :D ...ach ta Angielska pogoda...



Normalnie to to trzeba gdzies zapisac! Koniec wrzesnia a tu 25st w niedziele sobie bylo ! Takiego figla nam pani pogoda zrobila! Najsmieszniejsze ze w piatek na spacerze Pysia potarabaniala w  swetereku na to kurtke i jeszcze czape! A tylko 2 dni pozniej krociutki rekawek krociutkie ogrodniczki i kapelusik od sloneczka. No i wygladala pysia jak cukiereczek ktorego moglabym pozrec <3

Matlock jak zwykle w niedziele bylo BUSY! I to naprawde busy busy. Multum motocyklow i motorow jako ze sie tam wszyscy zawsze zjezdzaja. Szkoda ze ja nie umiem jezdzic bo fajnie by sie bylo kiedys bujnac z moim Ciachem :)


Tatus dzielnie swojej niuni maskotke wygral wiec chwali mu sie :P


Byliamy tez poogladac rybki , Pysia gdzie tylko mogla klepu-klepu zrobila wiec wszystko zostalo porzadnie oklepane :)







ZNALAZLAM NEMO!!!  ;D




Idealnym zakonczeniem byly tradycyjnie "fryty"


I pierwsze prawdziwe hustanie na hustawce :D o boshe jak jej sie podobalo! Tak fajnie cieszyla miche :P
I ten jej EVIL smiech... Jakby skrzeczala albo probowala odcharknac LOL 

http://m.youtube.com/watch?v=02hjn7ZSL_c&feature=c4-feed-u


Szkoda ze nie slychac wyraznie bo jak to na placu zabaw jak na jarmarku no i pech chcial ze zapelnilo mi pamiec w tel wiec filmik wyszedl krotki :( oh well mowi sie trudno...





Awwww normalnie moglabym ja schrupqc taka cudasna jest <3







Widoczki piekne! Jest co podziwiac :) polecam goraca Derbyshire i Peak District i latem i zima !



Na sam koniec "trza se" bylo sieknac "selfie" z rasi ;) oczywiscie perfekcyjnie skadrowana fota z rasi miszcza (czyt. Mnie eheh ) ;)


Tak rodzinnie hue hue hue...

Pieknie <3 

A teraz "trza" isc spac bo rano trza wstac i dziecku jesc dac :P

Nite nite all <3 

P.s. czy tylko mi to zdjecie wydaje sie mega smieszne ??? (",)